Rano Pstrykacz wstał, zjadł śniadanie i podreptał na pocztę, przesłać kolejną kartę zapełnioną zdjęciami (59GB materiałów…). Trasa rozpoczęła się asfaltem, lecz bardzo szybko przerodziła się w polną ścieżkę. A później w las, który dawał przyjemny chłód przy tych upałach. Jedyną wadą lasu były podgryzające Pstrykacza […]
Kategoria: Relacja z trasy 2017
Dzień 27 (Dyniska – Horyniec Zdrój)
Pstrykacz obudził się dzisiaj o 4:30, lecz wstał dopiero godzinę później. Zjadł szybko śniadanie i nie mając nic innego do roboty, wyruszył o 7 rano. Pierwsze 10km szło się bardzo szybko. Krótki postój w Machnowie, pogawędka z miejscowymi. Dalsza trasa, którą sobie Pstrykacz zaplanował, okazała […]
Dzień 26 (Horodyszcze – Dyniska)
Dzisiaj Pstrykacz dreptał sobie szlakiem, na którym mijał wiele starych cerkwi grekokatolickich. Zdjęcia udało się zrobić jedynie z zewnątrz, bo wszystkie były niestety pozamykane. Raz też Pstrykacz skrócił sobie trasę i poszedł polną łąką, bardzo zarośniętą (rowerem się nie przejedzie), ale za to urokliwą i […]
Dzień 25 (Ślipcze – Horodyszcze)
W Ślipczach jeszcze szybko śniadanie, jeszcze kawa, jeszcze zdjęcia pamiątkowe z gospodynią i wymarsz o 8:40. I na dobry początek dnia spotkanie z patrolem Straży Granicznej. Pstrykacz został sympatycznie spisany i poszedł dalej. Dość szybko doszedł do Kryłowa. Tam zatrzymał się na obiad przy wypożyczalni […]
Dzień 24 (Horodło – Ślipcze)
O 7:15 śniadanie i zaraz na 8:00 Msza Święta. Wyjście o 9:00. Dobrze jest tak zacząć dzień. W ostatnich dniach Pstrykacz miał wiele okazji do odpoczynku, więc dzisiaj udało mu się przejść więcej. I choć dzisiaj czuł każdy krok, to szło mu się dobrze. Dzisiaj […]
Dzień 23 (Dubienka – Horodło)
Pstrykacz wstał dzisiaj o 7:15. Po śniadanku wpisał się do księgi pamiątkowej, zrobił sobie zdjęcia z panią Basią i z Puszkiem (psem, który sobie Pstrykacza niezwykle upodobał), bo i podreptał w trasę. Przy wyjściu z Dubienki ktoś żartobliwie zaczepoił Pstrykacza: „A na rower to nie […]
Dzień 22 (Berdyszcze – Dubienka)
Pobudka rano, buty mokre, skarpety mokre, stopy bolą… No ale nic, od paru dniu kumulowało się zmęczenie i właśnie teraz dało Pstrykaczowi znać, żeby troszkę zwolnił. Dlatego dzisiaj tylko troszkę ponad 19km, bo lepiej małymi odcinkami poruszać się do przodu, niż stanąć w miejscu. A […]
Dzień 21 (Wola Uhurska – Berdyszcze)
Samopoczucie zdecydowanie lepsze niż wczoraj. Jednak wypoczynek zrobił swoje i po bólu łydek nie było rano śladu. Zakładając dzisiaj lżejszy dzień, Pstrykacz wyruszył dopiero o 8:45. Ledwo uszedł 5km, spostrzegł, że goni go czarna, burzowa chmura. Zaraz znalazł jakiś przystanek autobusowy, więc szczęśliwie przeczekał deszcz […]
Dzień 20 (Włodawa – Wola Uhurska)
Gdbyby Pstrykacz szedł dzisiaj dokładnie tak, jak sobie wcześniej to zaplanował, to najprawdopodobniej spałby w polu. Dzisiaj był jakiś taki trochę kryzysowy dzień, bo zaraz po obiedzie Pstrykacza zaczęły boleć łydki i ból utrzymywał się aż do późnego wieczora. Ostatnie 3 dni na asfalcie i […]
Dzień 19 (Kodeń – Włodawa)
Dzień rozpoczęty Mszą Świętą w Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej. A potem w drogę! Jak to Pstrykacz określił: „Nic szczególnego się dzisiaj nie działo. Ciągle asfalt.” A po asfalcie słabo się idzie, więc było trochę narzekania na stopy. Po pierwszych 10km przerwa. Kolejna w Sławatyczach. Pstrykacz […]